Rozumienie fotografii oparte na pojęciu obrazu złożonego z czynników danych a priori pomija nie tylko proces jego zapisu, ale nawet zatrzymanie obrazu. Natywne dla fotografii cechy plastyczne takie jak poruszenie czy multiekspozycja, które dla niedoświadczonego oka mogą wydawać się błędem lub, co najwyżej ciekawym efektem, w rzeczywistości są wizualną konsekwencją zapośredniczenia rzeczywistości. Zapośredniczenie to nie realizuje się jednak bezpośrednio ze świata przedstawianego, ale z jego projekcji na materiale światłoczułym. Wielokrotne naświetlenie wymaga powtarzalnego oddziaływania światłem, poruszenie – ruchu aparatu względem sceny. W tym znaczeniu fotografujący tworzy rysunek światłem posiadający cechy plastyczne oparte o projekcję rzeczywistości.